piątek, 12 lutego 2010

I really really wish I could be somewhere else than here...

Zgodnie z zapowiedzią audycja z utworami zespołów wyłącznie na literkę M. Nie obyło się też bez pojazdów na temat różnych zjawisk, związanych z pewnym lotniczym wydziałem Politechniki Warszawskiej. Oberwało się więc MEiLowi, ludziom tego wydziału, mechanice płynów, konspiracji i tym podobnym dziwnym matactwom i wolnorynkowym "wyścigoszczurowym" zachowaniom.

Playlista 09.02.2010 (M like a...)

1. Mogwai - Scotland's Shame [The Hawk Is Howling. 2008]
2. Maybeshewill - Co-Conspirators [Sing The Word Hope In Four-Part Harmony. 2009]
3. Marillion - Somewhere Else [Somewhere Else. 2007]
4. Ministry - Bad Blood [The Matrix: Music Form The Motion Picture. 1999]
5. Motörhead - Ace Of Spades [Tony Hawk's Pro Skater 2 OST. 2000]
6. Millencolin - No Cigar [Tony Hawk's Pro Skater 2 OST. 2000]
7. Moving Mountains - Cover The Roots / Lower The Stems [Pneuma. 2007]
8. Minsk - Requiem: From Substance To Silence [With Echoes In The Movement Of Stone. 2009]
9. Marilyn Manson - Great Big White World [Mechanical Animals. 1998]
10. Metallica - Low Man's Lyric [Reload. 1997]

Muzyczny Alfabet Post-Rocka:
11. Maserati - I Have A Dagger, It's Shaped Like A Lighting Bolt [37:29:24. 2000]
12. Maserati - Being A President Is Like Riding A Tiger [The Language Of Cities. 2002]
13 .Maserati - Synchronicity IV [Inventions For The New Season. 2007]

14. Muse - Supermassive Black Hole [Black Holes And Revelations. 2006]

Sporo skrajności objawiło się w tej audycji. Straszny rozstrzał gatunkowy w sam raz na niemalże post-sesyjne urwanie głowy. Były hiciory, był skate punk, stary dobry hard rock, nieco obrazoburczy industrial i garść dobrego angielskiego post-rocka.
W Muzycznym Alfabecie Post-Rocka jeden z ciekawszych przedstawicieli amerykańskiej sceny Post-Rockowej. Prosto z Athens w stanie Georgia w USA ("Ateny", "Gruzja", USA - trochę przewrotne) zespół Maserati. Motoryczne gitary, elementy math-rocka, świetna perkusja - to elementy składowe tego zespołu, którego szczęście czasami opuszcza. Tragiczny wypadek perkusisty Jerry'ego Fuchsa rzucił się cieniem na zespole. To niewątpliwie wielka strata nie tylko dla Maserati, ale też dla całej amerykańskiej sceny niezależnej, dla której Jerry Fuchs był postacią rozpoznawalną (zresztą nie w samym Maserati grał na perkusji). na szczęście zespół się nie poddaje i nagrywa nową płytę, która mam nadzieję ukażę się w tym roku. Z pewnością będzie ona dedykowana pamięci zmarłego perkusisty.
Gwóźdź Programu to chyba z kolei temat na osobną notkę - utwór o przerażającym klimacie, chwilami minimalistyczny, czyste requiem dla całego M grania. Od substancji do ciszy. Utwór według mnie należy traktować jako metaforę przemiany, niespełnionych nadziei, oczekiwanie na odkupienie, które może nie nadejść. Ciężka to materia i tak jak mówiłem - temat do głębszej analizy.
Z cytacikiem na koniec mam natomiast problem. Ale skoro tyle pojazdów nam się przewinęło przez radiowe zera i jedynki, to może na koniec coś takiego:
"The pleasure is to play, it makes no difference what you say
I don't share your greed, the only card I need is
The Ace Of Spades."
by Motörhead

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz