wtorek, 27 listopada 2012

But don’t mistake it for weakness...

Czasami trzeba zwolnić, złapać oddech, przemyśleć kilka spraw. Stąd też wyselekcjonowałem dziś spokojniejsze niż tydzień temu utwory. W planach mam między innymi dwie, szybkie zapowiedzi koncertowe, dłuższe spotkanie z jedną płytą, a w kąciku historycznym po raz pierwszy nomen omen w jego historii wypłyniemy na spokojne, błękitne morze... Co to oznacza dowiecie się w drugiej godzinie audycji.
Start jak co tydzień o 21 na internetowych falach Radia Aktywnego.
Zapraszam serdecznie do słuchania!

We're all doing time and that time ain't ours...

Kolejna skrócona, godzinna audycja. W tym wydaniu królowały mocniejsze utwory. O ile dwie godziny pozwalają na zmiany tempa, żonglerkę muzycznymi stylami, o tyle godzina to bardzo mało czasu, więc zwykle trzeba się na coś zdecydować. Biorąc pod uwagę mocno podkręcone ostatnio tempo życia uznałem, że powinno się to również przejawić w Post Scriptum, które kolejny raz stało się odzwierciedleniem rzeczywistości.

Playlista 20.11.2012 (My heart grows darker, my arms grow weak)

1. If These Tree Could Talk - Barren Lands Of The Modern Dinosaur [Red Forest. 2012]
2. Ghost Brigade - Chamber [Until Fear No Longer Defines Us. 2011]
3. Devil Sold His Soul - Time And Pressure [Empire Of Light. 2012]
4. Isis - False Light (Carry Edit) (Ayal Naor Remix, feat. Maria Christopher) [Oceanic: Remixes And Reinterpretations. 2004]

Dwie dekady historii Post-Rocka (2012: Part 6):
5. Gifts From Enola - Long Weakend [A Healthy Fear. 2012]
6. Gifts From Enola - Clawmarks [A Healthy Fear. 2012]

Kolejna płyta, która ukazała się w kąciku historycznym poświęconym od ostatnich kilku tygodni bieżącemu rocznikowi, to nowe wydawnictwo od Gifts From Enola. Amerykanie poszerzyli swój repertuar wokalny, który przyjął na A Healthy Fear wyraźnie post-hardcore'owy odcień. Efekt tych starań jest interesujący. Może w warstw wokalnej nie są to mistrzowie świata, ale całkiem poprawne zgranie ze sobą muzyki i odpowiedniego do niej śpiewu jest godne uznania. Po słabszej poprzedniej płycie zespół jak dla mnie "wraca do gry".
Tym razem nie było kłopotów z wyborem fragmentu utworu na liryczne podsumowanie audycji. "Time And Pressure" to jeden z najlepszych kawałków nowej płyty DSHS. Mocny zarówno muzycznie, jak i lirycznie był odłożony przez ostatnie kilka tygodni w szufladce z napisem "Na dobry moment". Wydaje mi się, że właśnie on nadszedł. Być może ostatnimi czasy bezsenne noce nie są moją codziennością, ale w niedługim czasie, mogą się nią stać. Ponadto jesienne myśli, które przyniósł listopad sprawiły, że był to jeden z częściej słuchanych przeze mnie utworów w tym miesiącu (zresztą jak też w poprzednim):
"You take my arms, you take my light
You don't know how this feels to be so alone
You take too long to see that this is wrong
Just ignore all the sleepless nights
we'll break them all!
"
by Devil Sold His Soul.

wtorek, 20 listopada 2012

Long weakend...

W dzisiejszej, okrojonej wyjątkowo do godziny audycji usłyszymy m.in nową, nieco zaskakującą płytę Gifts From Enola. Ponadto zagości kilka szybszych kompozycji, bo też i bardzo szybkie może być tempo prowadzenia skróconego z powodów losowych Post Scriptum.
Start już o 21 tylko w Radiu Aktywnym.
Zapraszam serdecznie do nasłuchu :).

Part the darkness in my heart...

Bardzo dobrze wspominam tą audycję. Z racji odpowiedniego tempa budowania emocji i płynnie przeprowadzanych wejść uważam, że była to jedna z najlepszych audycji w ostatnich kilku miesiącach. Muzyczna zawartość była całkiem zróżnicowana. Warty podkreślenia jest zwłaszcza kącikowy debiut w audycji projektu Marriages. EPka Kitsune może się okazać moim zdaniem cichym faworytem podsumowania roku. Emma Ruth Rundle do tej pory kojarzona głównie z zespołem Red Sparowes udowodniła, że również poza tą grupą ma coś konkretnego do powiedzenia. Damski wokal z Post-Rockiem to stosunkowo często spotykane połączenie jednak debiut Marriages wyraźnie wybija się z licznego grona albumów, ma których króluje kobiecy głos.

Playlista 13.11.2012 (I set my face to the hillside)

1. Gifts From Enola - Alagoas [Gifts From Enola. 2010]
2. Bowery Electric - Black Light [Beat. 1996]
3. Adam Bowen - La Alhambra [Ibiza Chill Guitars. 2007]
4. The Pineapple Thief - Last Man Standing [All The Wars. 2012]
5. The Pineapple Thief - All The Wars [All The Wars. 2012]
6. The Pineapple Thief - Give It Back [All The Wars. 2012]
7. Malory - Dany [Not Here - Not Now. 2000]
8. Seigmen - Pantheon [Total. 1994]
9. Boards Of Canada - Dayvan Cowboy [The Campfire Headphase. 2005]
10. Tortoise - I Set My Face To The Hillside [TNT. 1998]

Dwie dekady historii Post-Rocka (2012: Part 5):
11. Marriages - Body Of Shade [Kitsune EP. 2012]
12. Marriages - Ten Tiny Fingers [Kitsune EP. 2012]
13. Marriages - Part The Dark Again [Kitsune EP. 2012]

14. Daft Punk - Solar Sailer (Pretty Lights Remix) [Tron: Legacy Reconfigured. 2011]

Cytat na podsumowanie audycji trafia tym razem do amerykańskich, mrocznych shoegaze'rów z Bowery Electric. Wydaje mi się, że dodatkowy komentarz jest zbędny:
"I want to hold you close forever
I want to take your breath away
I'm stealing the air away now from you
I'll tell you when there's no other.
"
by Bowery Electric.

wtorek, 13 listopada 2012

I set my face to the hillside...

W dzisiejszej audycji posłuchamy sobie nowej płyty The Pineapple Thief, która swoją oficjalną premierę miała już 2 miesiące temu, ale dopiero dziś wieczorem wybrzmi w Post Scriptum pierwszy raz. Ponadto trochę elektroniki wymieszanej z Post-Rockiem i zaskakujący (nawet dla mnie) debiutant w kąciku historycznym Dwie Dekady Historii Post-Rocka.
Start już o 21 tylko w Radiu Aktywnym.
Zapraszam serdecznie do słuchania!

You know you feel it, the old erratics, the ghosts in static...

W ostatniej audycji przeważały dźwięki Post-Rockowe, a im bardziej zbliżała się godzina 23, tym bardziej posępne się one stawały. Nijako ukoronowaniem tego był kącik historyczny, w którym wystąpił Blueneck ze swoim ostatnim longplayem. Ta minimalistyczna i oszczędna, w założeniu wysublimowana niestety do końca Anglikom wyszła w moim odczuciu. Płyta nie pozostawia po sobie szczególnych wspomnień, a w przypadku dzieła, które ma w pierwszej kolejności przemawiać do emocji jest to grzech ciężki. Miejmy nadzieję, że kolejny album grupy zostanie dźwiękiem ubogacony bo na Epilogues zdecydowanie brakuje rozładowywaczy napięcia. Jest ono starannie budowane przez niemal 45 minut, ale niewiele z tego wynika - przez co po drodze wiele się rozmywa.

Playlista 06.11.2012 (Postny posępny listopad)

1. Spiralmountain - Illusion Of Freewill [Immemorial EP. 2011]
2. Constants - The Timeless [The Foundation, The Machine, The Ascension. 2009]
3. Junius - The Antediluvian Fire [The Martyrdom Of A Catastrophist. 2009]
4. Jakob - Can We Come In? [Jakob. 1999]
5. Haunted By The Waves - The Anchor [The Anchor EP. 2012]
6. Haunted By The Waves - Landscape Without Trees [The Anchor EP. 2012]
7. Mogwai - George Square Thatcher Death Party (Justin K Broadrick Reshape) [A Wrenched Virile Lore. 2012]
8. Hammock - Pathos [Departure Songs. 2012]
9. The Gathering - Paralyzed  [Disclosure. 2012]
10. World's End Girlfriend - Storytelling, Again [Story Telling Again And Again EP. 2012]

Dwie dekady historii Post-Rocka (2012: Part 4):
11. Blueneck - Apogee [Epilogue. 2012]
12. Blueneck - Carina [Epilogue. 2012]
13. Blueneck - Supression [Epilogue. 2012]

Cytat na podsumowanie audycji przypada tym razem w udziale The Gathering. Jedynie kilka utworów z audycyjnej playlisty posiadało słowa, więc wybór siłą rzeczy się mocno zawężył. Nie zmienia to jednak faktu, że cytat daje do myślenia:
"Will it ever be the same, If I came back to stay
And if we started all over again,
What difference will it make to you

Will it all remain the same, Will you ever fight again,

Will you stop confusing me with all your principles
"
by Silje Wergeland of The Gathering.

wtorek, 6 listopada 2012

Can We Come In?


W dzisiejszej audycji spora atrakcja - będzie bowiem do wygrania EPka łódzkiego, obiecującego zespołu Post-Rockowego Haunted By The Waves. Pytanie konkursowe nie powinno być trudne, więc tym bardziej zachęcam do udziału w konkursie.
Poza tym w audycji sporo Post-Rockowych nowości - nowa płyta Bluenecka, intrygująca remixowa płyta z utworami Mogwaia oraz kolejne spotkanie z Departure Songs od Hammocka (będzie melancholijnie i flegmatycznie), a do tego kilka starszych utworów (niekoniecznie P-Rowych)
Start już o 21 tylko w Radiu Aktywnym!
Zapraszam serdecznie do słuchania :).

When I saw the look upon your face...

W przeważającej mierze była to postna audycja. Pierwsza godzina zaczęła się od 2 utworów bezpośrednio nawiązujących do kończącego się jesiennego października. Dalsza część pierwszej godziny minęła pod znakiem lirycznego Post-Rocka - nowy materiał od Ef okazał się całkiem interesujący i spokojniejszy od chociażby poprzedniego wydawnictwa. Arctic Plateau zaprezentował się z jednym ze swoich najlepszych utworów - "Coldream".

Playlista 30.10.2012 (Snowy October)

1. Unwound - October All Over [Leaves Turn Inside You. 2001]
2. Leech - October [If We Get There One Day Would You Please Open The Gates?. 2012]
3. Ef - Delusions Of Grandeur [Delusions Of Grandeur EP. 2012]
4. Ef - Fem [Delusions Of Grandeur EP. 2012]
5. Arctic Plateau - Coldream [On A Sad Sunny  Day. 2009]
6. The Gathering - Gemini I [Disclosure. 2012]
7. Mogwai - New Paths To Helicon Part 1 [Special Moves - Burning DVD. 2010]
8. pg.lost - Vultures [Key. 2012]
9. Giants - Vessels [Old Stories. 2008]

Dwie dekady historii Post-Rocka (2012: Part 3):
10. Godspeed You! Black Emperor - We Drift Like Worried Fire ['Allelujah! Don't Bend! Ascend!. 2012]

11. God Is An Astronaut - Snowfall [God Is An Astronaut. 2008]

Druga godzina zaczęła się od utworu, który w poprzednim tygodniu chyba najczęściej pojawiał się na mojej playliście - Urocze "Gemini I" od The Gathering. Dalej - pojawiał się już tylko Post-Rock. Coraz mocniejszy i wraz z biegiem czasu - coraz mroczniejszy. Prawdziwą kulminacją tego trendu był kącik historyczny.
Do miana jednego z największych wydarzeń w Post-Rockowym światku z pewnością będzie pretendować nowa płyta legendarnego (nie bójmy się tego słowa) Godspeed You! Black Emperor. Wydana skromnie i po cichu,  w ich stylu - bez komercyjnej pompy i niepotrzebnego zadęcia prawie godzinna podróż przez apokaliptyczny, beznadziejnie szary świat. Ten come-back po 10 latach ugruntował ich pozycję (i tak niezachwianą) w panteonie najważniejszych Post-Rockowych zespołów w całej historii tego gatunku. I o ile ta trudna muzyka z płyt wydanych przed ponad dekadą zwykle potrzebowała czasu by mnie do siebie przekonać, o tyle najnowsze dzieło Kanadyjczyków tym razem zadziwiająco szybko przypadła mi do gustu. Może to kwestia nabrania dojrzałości muzycznej, a może też i muzycy z Godspeeda w ciągu tej długiej przerwy dojrzali na tyle by podać trudną muzykę w bardziej przystępnej (acz delikatnie) formie.