Audycja upłynęła pod znakiem 3 wydarzeń. Konkursu na wejściówkę na koncert Zeromancera (który nazajutrz został odwołany - wielka, wielka szkoda), krótkiego przeglądu kapel z sobotniego dnia Asymmetry Festival II oraz Muzycznego Alfabetu Post-Rocka z hasłem na literę T.
Playlista 27.04.2010 (Zero-mmetry)
1. Zeromancer - The Death Of Romance [The Death Of Romance. 2010]
2. Kasan - Shores Of Mankind [Soma EP. 2009]
3. Time To Burn - Gream [Is.Land. 2007]
4. TessaracT - Lament [One. 2010]
5. Black Shape Of Nexus - III [Black Shape Of Nexus. 2007]
6. Jesu - Walk On Water [Jesu. 2005]
7. At The Soundawn - Caofedian [Shifting. 2010]
8. Zeromancer - Clone Your Lover [Clone Your Lover. 2000]
9. Zeromancer - Cupola [Eurotrash. 2001]
Muzyczny Alfabet Post-Rocka:
10. Tortoise - Glass Museum [Millions Now Living Will Never Die. 1996]
11. Tortoise - Gigantes [Beacons Of Ancestorship. 2009]
12. Tortoise - Salt The Skies [It's All Around You. 2004]
13. On The Might Of Princes - The Water vs. The Anchor [Where You Are And Where You Want To Be. 2001]
Audycje rozpoczęliśmy od Zeromancera, którego muzyki było stosunkowo dużo. Zatem największe hiciory z 3 płyt pojawiły się antenie. Szkoda tylko, że atmosferę wielkiego oczekiwania i szczęście zwyciężczyni konkursu zmąciła informacja o odwołaniu koncertu z powodu małej sprzedaży biletów. Bardzo smutnym faktem jest brak promocji takiej muzyki w naszym kraju przez wielkie i wpływowe media. Jest to o tyle dziwne bo Zeromancer gra muzykę o całkiem sporym potencjale komercyjnym. W końcu industrial rock to nie jest ekstremum na miarę grindcore'u. Miejmy nadzieję, że te niepowodzenia nie zrażą zespołu przed przyjazdem do Polski przy następnej okazji.
Kluczowym punktem programu była prezentacja sobotniego line-upu Asymmetry Festival z kulminacją w postaci Gwoździa Programu od projektu Jesu. Cały line-up prezentuję się dość ciekawie i co najważniejsze różnorodnie, więc każdy znajdzie coś dla siebie, ale relacja z tego wydarzenia dopiero w następnej audycji ;P.
Tortoise - czyli jeden z Ojców Założycieli amerykańskiego nurtu Post-Rocka zagościł w Muzycznym Alfabecie. 2 dekady grania na karku i mimo kilku roszad w składzie, zespół nadal tworzy i koncertuje. Propozycja obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy chcą się zapoznać z korzeniami tej muzyki, która niekoniecznie w latach 90-tych była ostrym gitarowym łomotem.
A w oczekiwaniu na Asy i katharsis, które się szykuje na sam koniec soboty - cytat od JKB.
"Be there, walk on water."
by Justin K. Broadrick
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz