wtorek, 27 lipca 2010

The only way to escape from my thoughts ...

Zdecydowanie spokojniejsza od poprzedniej odsłona Post Scriptum była kojącym lekarstwem na gorące lipcowe dni... i była sporym wysiłkiem biorąc pod uwagę szklarnię jaka panowała w studiu podczas prowadzenia audycji.

Playlista 20.07.2010 (Summer's Depression)

1. Phoenix And The Turtle - Three Two One [Sundays Are A Good Day For Relaxing. 2004]
2. George Dorn Screams - 69 Moles [Snow Lovers Are Dancing. 2006]
3. George Dorn Screams - Phoney [Snow Lovers Are Dancing. 2006]
4. George Dorn Screams - Summers, Springs And Winters [O'Malley's Bar. 2009]
5. Blueneck - Epiphany [Scars Of The Midwest . 2006]
6. Porcupine Tree - Buying New Soul [Recordings. 2001]
7. Jesu - Falling From Grace [Jesu & Battle Of Mice Split EP. 2008]
8. Logh - In Cold Blood [Every Time A Bell Rings, An Angel Gets His Wings. 2002]
9. Canyons Of Static - Shells And Shrapnel [Canyons Of Static. 2006]
10. Jeniferever - Ring Out The Grief [Spring Tides. 2009]
11. Saxon Shore - Isolated By The Secrets Of Your Fellow Men [The Exquisite Death Of Saxon Shore. 2005]
12. The Mercury Program - You Yourself Are Too Serious [A Data Learn The Language. 2002]
13. Destroyalldreamers - A Summer Without You [Wish I Was All Flames. 2007]

Pierwszą godzinę zdominowała relacja z kameralnego i bardzo gorącego koncertu bydgoskiej grupy George Dorn Screams. Koncert można zdecydowanie uznać za udany i mimo wysokiej temperatury zespół uraczył nas około godzinnym setem, w którym zabrakło mi jedynie kawałka "Winter Of Deceit". Nagłośnienie było też dla mnie miłym zaskoczeniem, gdyż mimo że stałem w rogu, żaden dźwięk nie umknął mojej uwadze. Martwi jedynie mała frekwencja, ale może to było spowodowane praktycznym brakiem promocji tego wydarzenia. Z drugiej strony więcej ludzi nie zmieściłoby się w tym iście miniaturowym dla koncertów klubie. Suma summarum warto było wydać te 10 zł i pierwszy raz zobaczyć na własne oczy zespół. A tak na marginesie wokalistka Magda Powalisz oprócz uświetniania muzyki swoim wokalem, na koncertach również jest bardzo ładną wizytówką grupy :).
Gwoździem programu był tym razem spokojny "Buying New Soul", którego pojawienie się na koncercie w Łodzi było miłym zaskoczeniem dla wielu słuchaczy. Niestety nie było mi dane zobaczyć Porcupine Tree na żywo po raz kolejny, więc biorąc pod uwagę ograniczenie a właściwie zapowiadane przez Stevena Wilsona zawieszenie koncertów Jeżozwierzy na jakiś czas, prędko nie zobaczę go na scenie razem z zespołem.
Nastrojowych kawałków było więcej. Można nawet posunąć się do stwierdzenia, że audycja była lekko depresyjna - stąd też zresztą jej tytuł. Elektroniczny utwór Jesu i jeden z największych emocjonalnych niszczycieli Bluenecka tylko to potwierdza. Nie pierwszy raz pragnę też wyróżnić amerykański zespół Saxon Shore, z trochę bardziej żwawym numerem, który jest swoistym wyznacznikiem i chyba najlepszy utworem z płyty The Exquisite Death Of Saxon Shore.
A jako podsumowanie audycji refleksyjny cytat od piątki specjalistów od Post-Rocka ze Szwecji. Tekst, który po części oddaje wewnętrzny stan.
"There might be fire
but fire soon turns us to ashes."
by Jeniferever.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz