poniedziałek, 13 września 2010

And I wonder if you ever wonder the same...

Tym razem w Post Scriptum audycja bez jasnego motywu przewodniego. Zaprezentowałem na antenie dźwięki, które ostatnio często mi towarzyszą, więc można powiedzieć, że była to audycja inspirowana playlistą w moim odtwarzaczu multimedialnym.

Playlista 07.09.2010 (Untitled 55)

1. zxyzxy - Yuuhi [Jinshin. 2010]
2. Deadhorse - Vampire Angst [The Delude From Purities Of Reign. 2008]
3. Deadhorse - Questions For Which There Are No Answers [We Can Create Our Own World. 2010]
4. Deadhorse - The Long Rain [We Can Create Our Own World. 2010]
5. A.Armada - Albatross [A.Armada EP. 2005]
6. Kyte - IHNFSA [Dead Waves. 2010]
7. Ef - Tomorrow My Friend... [Give Me Beauty... Or Give Me Death!. 2006]
8. Marillion - Half The World [Happiness Is The Road. 2008]
9. Anathema - Angelica [Eternity. 1996]
10. Constants - Maya Ruin [If Tomorrow The War. 2010]
11. Constants - The Three Stigmata Of Palmer Eldritch [If Tomorrow The War. 2010]
12. Laura - Ariadne [Mapping Your Dreams. 2005]
13. Lights Out Asia - You're All On Display [Garmonia. 2003]

W kąciku "Odkrycie Miesiąca" tym razem zagościł zespół z chłodnej puszczy stanu Pennsylvania. A tak właściwie to z miasta Erie położonego nad jeziorem o tej samej nazwie. Mowa o kapeli Deadhorse. I patrząc na 2 płyty, które są dorobkiem tej formacji to są one tak zdumiewająco różne jak krajobraz który miasto rodzinne zespołu otacza. Z jednej strony jezioro a z drugiej las. Pierwsza płyta utrzymana w dark ambientowej stylistyce szczerze mówiąc nie przypadła mi bardzo do gustu. jest to materiał, trudny, wysublimowany, oszczędny, niemalże wyprany z emocji. Chłód przemawia przez tą płytę naszpikowaną przemówieniami, fragmentami filmów itd. Tak naprawdę na miejsce w kąciku zapracowała druga płyta - Post-Rockowa. Bardzo spodobało mi się te granie i szczerze mówiąc byłem zdziwiony, że zespół wychodząc od dark ambientu potrafi tak radykalnie zmienić swoje brzmienie.
Gwoździem Programu był tym razem bardzo kompleksowo skupiający i podkreślający wszystkie atuty zespołu Ef, kawałek "Tomorrow My Friend...". Ponad 14 minut szwedzkiego Post-Rocka.
Ważnym punktem audycji była też niewątpliwie prezentacja nowej płyty amerykańskiego zespołu Constants. Znani z ekologicznych upodobań tym razem przerobili opuszczona stodołę na studio nagraniowe napędzane energią z kolektorów słonecznych umieszczonych na dachu tejże.
A jeśli chodzi o samą płytę czuć w niej mistrzowską rękę producenta czyli Justina K. Broadricka. Wywarł on na brzmienie Constants bardzo duży wpływ, wiec zagrywki i smaczki rodem z Jesu są na nowym dziele Amerykanów do wyłapania. Mimo wszystko płyta w moim odczuciu nie daje rady w pojedynku z poprzednią, która ustawiła poprzeczkę bardzo wysoko. Pozytywnym natomiast jest, że zespół poprzez zatrudnienie Broadricka dodał nowe elementy do swojej muzyki, którą teraz bardzo ciężko zaszufladkować, gdyż członkowie czerpią zarówno z shoegaze'u, post-metalu jak i muzyki progresywnej i niezależnej. Ciekawy miks.
A cytat na koniec z goszczącego w audycji kawałka Marillionu. Urzekł mnie swoim przekazem pozytywnie naładowanym nadzieją. W sam raz na koniec notki na podsumowanie audycji. Trochę prywatnie, trochę jednoznacznie.
"I hope you think about me sometimes
But not enough to cause you pain
And someday that we can say we’re friends again."
by Steve Hogarth.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz