poniedziałek, 8 listopada 2010

Sometimes this one seems like the last...

Audycja stojąca pod znakiem świeczek. Palenia świeczek. 2 listopada bowiem to dzień szczególny. W ten o to sposób w Post Scriptum pojawiły się zespoły prezentowane częściej, rzadziej, a niektóre zaliczyły w ten wieczór swój debiut antenowy. To co je łączy to śmierć. A tak się złożyło, że w większości przypadków była to śmierć nagła i tragiczna.

Playlista 02.11.2010 (In memoriam [*])

1. Fourteen Twentysix - Dead Lights [Songs To Forget EP. 2008]
2. Maserati - The World Outside [Inventions For The New Season. 2007]
3. Avenged Sevenfold - Buried Alive [Nightmare. 2010]
4. Sparklehorse - Sad & Beautiful World [Vivadixiesubmarinetransmissionplot. 1995]
5. Tool - Wings For Marie (Part 1) [10,000 Days. 2006]
6. Tool - 10,000 Days (Wings Part 2) [10,000 Days. 2006]
7. Type O Negative - In Praise Of Bacchus [October Rust. 1996]
8. Gotthard - Angel [Gotthard. 1992]
9. Röyksopp - Dead To The World [The Understanding. 2005]
10. Winona - The White Room [Rosebud. 2008]
11. Winona - Indigenous [Rosebud. 2008]
12. Winona - Always [Rosebud. 2008]
13. This Will Destroy You - Burial On Presidio Banks [This Will Destroy You. 2008]
14. Anathema - One Last Goodbye [Judgement. 1999]

Czas palenia zniczów rozpoczął się od utworu "Dead Lights". Martwe światło bowiem bije ze zniczy. Światło kojarzące się z ciemnością, odchodzeniem, śmiercią. Plejadę muzyków, którzy odeszli z tego świata otworzył perkusista Jery Fuchs z Maserati, !!! i wielu innych muzycznych projektów, w których się udzielał. Tragiczna śmierć 8 listopada 2009 roku w wieku 34 lat.
Kolejną gwiazdką na niebie, płomieniem znicza był Jimmy "The Rev" Sullivan - muzyk amerykańskiej grupy Avenged Sevenfold. W wieku zaledwie 28 lat przedawkował leki podane z alkoholem. Wpływ na śmierć mogła tez mieć wrodzona wada serca, które takiego szoku po prostu nie wytrzymało.
Kolejny muzyk już jest bliższy klimatowi audycji Post Scriptum, choć muzyka tego zespołu pojawiała się w audycji bardzo rzadko. Był to też jedyny polski akcent w tym panteonie zaprezentowanym na antenie. Mowa o Peterze Steele - wokaliście i basiście amerykańskiej grupy Type O Negative. Zmarł nagle - na atak serca. Jego życie to bardzo długa i obfitująca w liczne wiraże droga. Nie raz na tych zakrętach upadał. Jednak po śmierci matki w 2005 roku pozbierał się w sobie i po latach wojującego ateizmu wrócił na ścieżkę wiary. W ostatnim czasie tryskał energią, przygotowywał materiał na nową płytę i nieoczekiwanie 14 kwietnia 2010 roku został znaleziony martwy. Miał 48 lat. Kolejna kariera, która mogła się dalej rozwijać została w jednym momencie przerwana przez objęcia śmierci.
Ostatnim muzykiem, którego udało się postać przedstawić był Steve Lee - wokalista i flider grupy Gotthard ze Szwajcarii. 47-letni muzyk zginął 5 października na skutek tragicznego wypadku. Chciał spełniać marzenia i razem z przyjaciółmi przejechać Stany Zjednoczone na motocyklu. Zginął w wypadku 5 paśdziernika tego roku, gdy ciągnik jadący po drodze wpadł w poślizg i uderzył w Steve'a, który stało obok swojego motocykl. Niestety nie udało się go uratować. Wszystko wydarzyło się na oczach jego życiowej partnerki i przyjaciela z zespołu.
Następna smutna historia wiąże się z Markiem Linkousem - liderem i założycielem projektu Sparklehorse, który 6 marca 2010 roku na zewnątrz domu swoich przyjaciół w Knoxwille, strzelił sobie w serce. Zmarł na miejscu. Miał 47 lat.
Gwoździem Programu tej wspominkowej, zamyślonej audycji był przewrotnie utwór muzyka żyjącego i mającego się póki co dobrze. Mowa o dyptyku "Wings For Marie". Podzielona na 2 utwory monumentalna kompozycja będąca osobistym hołdem Maynarda Jamesa Keenana dla swojej matki, która po zmarła po chorobie trwającej tytułowe - około 10,000 dni. Fenomenalna kompozycja. Genialne wykonanie i klimat wzięty żywcem z pogrzebu. Według mnie to najlepsza kompozycja w dorobku całej twórczości Amerykanów.
Znalazło się tez miejsce na Odkrycie Miesiąca - a w nim lodowata elektronika spod szyldu projektu Winona. Ta kolaboracja znanego i cenionego kompozytora Craiga Armstronga, przy współudziale Scotta Frasera i wokalistek Lucy Pullin i Laurence Ashley, najbardziej do mnie trafiła w ostatnim miesiącu. Co ciekawe, nie jest to moje odkrycie, więc honory zapoznania mnie z tą muzyką muszę zwrócić w kierunku tego Pana. Świetna rzecz na wieczory pełne rozmyślań i rozważań mam nadzieję dobrze dopełniły tą listę.
Kolejny raz miałem problem z cytatem podsumowującym audycję. Sporo ich się nazbierało, ale ostatecznie zdecydowałem się na ten poniżej. Komentarz jest zbędny - nic dodać, nic ująć:
"In my dreams I can see You
I can tell you how I feel
In my dreams I can hold You
And it feels so real."
by Danny Cavanagh.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz