wtorek, 2 sierpnia 2011

Am I the rain in your eyes...?

Mimo tego, że to była już druga audycja z cyklu nadrabiania płytowych zaległości, to mimo tego wszystkiego nie udało się nadrobić. W zanadrzu pozostaje jeszcze kilka płyt, które warto zaprezentować bliżej na antenie RA i będę się starał by stało się to jeszcze przed jesiennym sezonem koncertów i premier płytowych.

Playlista 26.07.2011 (Nadrabianie muzycznych zaległości vol.2)

1. Vessels - Recur [Helioscope. 2011]
2. Vessels - Meatman, Piano Tuner, Prostitute [Helioscope. 2011]
3. Maybeshewill - Red Paper Lanterns [I Was Here For a Moment, Then I Was Gone. 2011]
4. Maybeshewill - Critical Distance [I Was Here For a Moment, Then I Was Gone. 2011]
5. Maybeshewill - Farewell Sarajevo [I Was Here For a Moment, Then I Was Gone. 2011]
6. The Pineapple Thief - Dead In The Water (Worldengine Remix) [Show A Little Love EP. 2010]
7. [wreath] - Hiss [Serpent Moves EP. 2011]
8. [wreath] - Sibilance [Serpent Moves EP. 2011]
9. [wreath] - A Few Days Only [Serpent Moves EP. 2011]
10. Isis & Aereogramme - Stolen [In The Fishtank 14. 2006]
11. *shels - The Killing Tent [Sea Of The Dying Dhow. 2007]

Dwie dekady historii Post-Rocka (1999: Part 3):
12. Mogwai - May Nothing But Happiness Come Through Your Door [Come One Die Young. 1999]
13. Cul De Sac - Far Off, The Fabulous Iron Serpent Whistles [Crashes To Light, Minutes To Its Fall. 1999]
14. Cul De Sac - K [Crashes To Light, Minutes To Its Fall. 1999]

15. Lymbyc Systym - Processed Spirits [Field Studies Split EP. 2009]

Pierwsza godzina upłynęła pod dyktando zespołów Post-Rockowych flirtujących namiętnie z elektroniką. Z 2 płyt, które zaprezentowałem w tej części audycji wyżej oceniam dzieło Maybeshewill. Płyta łatwiej wpada w uchu, jest mocno dynamiczna, sample i bity są dawkowane optymalnie i kompozycje mają w sobie coś pociągającego. Wydaje mi się, że ta płyta będzie coraz mocniej zyskiwać w moich uszach. Potencjał ku temu na pewno ma. Helioscope natomiast to wydawnictwo niezłe, ale słabsze od debiutanckiej płyty Vessels. Nie jest to rozczarowanie, gdyż 2 część płyty jest naprawdę dobrym, Post-Rockowym graniem, jednak na mojej ocenie zaważyła nieco słabsza - 1 część albumu.
Gwoździem Programu - minimalistyczny i oszczędny "Stolen" wieńczący rewelacyjna EPkę In The Fishtank 14. Tym samym zwieńczyłem jej prezentowanie na antenie w Post Scriptum (zajęło to ponad 2 lata, a to tylko 3 utwory...).
W krótkich Koncertowych wspominajkach - zespół [wreath] i ich występ na Open Mind Fest Promo Gig. Serdecznie zachęcam do głosowania na ten zespół w głosowaniu na Facebooku. Nagrodą za zwycięstwo jest szansa na nagranie kawałka, który znajdzie się na składance z młodymi, polskimi, zdolnymi zespołami. jest zatem o co walczyć, a [wreath] jako przedstawiciel młodej polskiej sceny progresywnej powinien się z pewnością znaleźć na tej płycie.
Dwie dekady historii Post-Rocka to spotkanie z kącikowymi wyjadaczami. Mogwai zagościł w kąciku historycznym kilka dni temu przy okazji debiutanckie płyty. Tym razem 2 płyta w dyskografii - Come On Die Young. To wydawnictwo różniące się od Mogwai Young Team. Szczerze powiedziawszy moje podejście do tego albumu jest problematyczne. Są na nim 3-4 kompozycje, które przykuwają uwagę. Reszta niestety tak jakby ginie. Nic więc dziwnego, że CODY zostało przyjęte z lekkim rozczarowaniem. Cul De Sac pojawiało się ostatnio w Dwóch dekadach przy okazji albumu ECIM. W ciągu 8 lat, które minęły od czasu wydania tego krążka brzmienie Cul De Sac mocno się zmieniło. moim zdaniem na lepsze. O wiele przyjemniej słucha mi się płyty Crashes To Light, Minutes To Its Fall. niektórzy uważają ją nawet za najlepszą w dyskografii zespołu z Bostonu. Nie pozostaje zatem nic innego jak samemu się o tym przekonać :).
Audycję zamknęła kompozycja ze split EPki Field Studies, na której obok Lymbyc Systym pojawiło się również This Will Destroy You. Już tydzień temu miała ona zamknąć audycję jednak brak czasu spowodował, że właśnie dzisiaj była ostatnim utworem na playliście.
Dzisiejsze podsumowanie bez cytatu na koniec :P. Słów w tej audycji było mało i nie udało mi się wyłuskać czegoś na tyle ciekawego, by można było to wyróżnić w ten specjalny sposób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz