wtorek, 4 lutego 2014

I think I could lose myself in here...

10 utworów, które udało się zmieścić w niecałych 2 godzinach audycji to niedużo nawet jak na wyśrubowane w tej dziedzinie standardy Post Scriptum. Po otwierającej audycję pierwszą godzinę przytłaczającej propozycji od rodzimego Tides From Nebula, i wprowadzającym w industrialne meandry, dusznego miasta przyszłości utworze "Synchronicity", przyszedł w końcu czas na Gwóźdź Programu - ponad 15 minutowy rewelacyjny utwór "And She Drop The 7th Veil". Ukazuje on w pełni obecne możliwości Gilsona Heitingi jako kompozytora i multiinstrumentalisty w jednej osobie. Anielskie, naśladujące chór wokale, ciężkie przesterowane gitary, nieodzowna elektronika, rozbudowana kompozycyjnie forma sprawiają, że utwór ten świeci niczym Syriusz na nieboskłonie przykładów mniej lub bardziej udanych połączeń shoegaze'u, post-metalu i elektroniki. Sama płyta Omens jest zresztą zwrotem w stronę mocniejszych brzmień po urzekających me uszy zabawach samplami i bitami z poprzedniczki - Mistress of Ghosts. Nieco ponad 40 minut muzyki skondensowane w zaledwie 6 utworach pokazuje, że Atlantis zdryfował na epickie wody. Krótsze kompozycje stanowią tu jedynie interludium, odpoczynek od 4 głównych dań zaserwowanych przez kucharza z niderlandzkiego Tillburga. Nie jest to może najwybitniejsze dzieło Gilsona patrząc przez pryzmat chociażby poprzednich jego dokonań, jednak pewne perełki, białe kruki wręcz można na płycie Omens znaleźć - i nie chodzi tu tylko i wyłącznie o wspomniany już wcześniej epicki 15-minutowy krążownik.
W drugiej godzinie audycji ujawnił się też w większym wymiarze Post-Rock, z którego warto w tym miejscu wyróżnić Long Distance Calling z kawałkiem z niestarzejącej się dla mnie płyty Satellite Bay. Industrialny wątek pociągnął natomiast Trent Reznor na poły z niezmordowanym Justinem Broadrickiem. Jeśli chodzi o tego drugiego to płyta Us And Them okraszona treściwym dubowym sosem urasta powoli do roli jednego z moich faworytów jeśli chodzi o działalność Godflesh.
Właściwie jedynym utworem wyłamującym się z zaprezentowanego powyżej schematu jest kończący In That Room. Choć nadal chłodny i w pewnym stopniu posępny, zamiast industrialnych naleciałości oferuje delikatny damski wokal i odrobinę progresywnej zadumy.

Playlista 29.10.2013 (Omens and dark thoughts)

1. Tides From Nebula - The Fall Of Leviathan [Earthshine. 2011]
2. Cult Of Luna - Synchronicity [Vertikal. 2013]
3. Atlantis - And She Drop The 7th Veil [Omens. 2013]
4. Atlantis - Omen [Omens. 2013]
5. Callisto - Like Abel's Blood Cried For Revenge [True Nature Unfolds. 2004]
6. Russian Circles - Atackla [Empros. 2011]
7. Long Distance Calling - Swallow The Water [Satellite Bay. 2007]
8. Nine Inch Nails - Various Methods Of Escape [Hesistation Marks. 2013]
9. Godflesh - I, Me, Mine [Us And Them. 1999]
10. Paatos - In That Room [Breathing. 2011]

Cytat na zakończenie podsumowania audycji tym razem wyciągnąłem z mrocznych zaułków Metropolis, do którego przenosi nas Cult Of Luna na swoim najnowszym krążku. Z natury oszczędni lirycznie panowie z Umeå w zaprezentowanym poniżej fragmencie odnoszą się atmosfery wyzutego z wiary i czci miasta mentalnych duchów. W tej nieprzystępnej rzeczywistości wiarę jednak można zachować - co jest pozytywnym akcentem kończącym ten utwór:
"Revive, to rise. The grand demise
Gloom prevailed where dogma failed
Faith remains more with every step you take
"
by Cult Of Luna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz