poniedziałek, 3 marca 2014

A small yelp on the wind... and then... more roaring...

Otwierający audycję "Sun Grows Dim" wybrałem nieprzypadkowo. Wieczorową porą, gdy jesienne dnie są coraz krótsze, przychodzi ochota na muzykę refleksyjną z jednej strony, i absorbującą uwagę zarazem z drugiej - te kryteria dobrze spełnia shoegaze, którego duch wyraźnie unosił się nad tą odsłoną Post Scriptum. Phil Elverum tworzący od kilku lat pod szyldem Mount Eerie to chyba moje największe odkrycie tej jesieni. Pełne wzajemnych sprzeczności albumy, bardzo szerokie spektrum gatunkowe, (od ciężkiego drone'u przez ambient po folk) które reprezentuje jego twórczość, odwaga w eksperymentowaniu i introwertyczny, nieśmiały wokal jakby załamanego człowieka tworzy doprawdy niebanalną całość. Płyta Ocean Roar przedstawia tą mroczniejszą, mocniejszą stronę Phila. Drone'ująca atmosfera, ciężka gitara, transujący, hipnotyczny rytm i kilka minut ze spokojniejszą muzyką potrafi wystawić na próbę niejednego fana muzyki eksperymentalnej. Uderzająca agresywność instrumentów skontrastowana z melorecytacjami Phila może niektórych dziwić, ale w tym szaleństwie jest metoda i Ocean Roar jest według mnie pozycją obowiązkową dla koneserów hałasów i dziwnodźwięków. Podobnie zresztą jak płyta Bowery Electric (również z wyraźnymi naleciałościami drone'u), która jest perłą w koronie amerykańskiego shoegaze'u lat 90-tych.
Druga godzina audycji już nie obfitowała w tak przytłaczającą muzykę - tą spokojniejszą fazę audycji otworzyli Saxon Shore utworem z mojej ulubionej ich płyty - The Exquisite Death Of Saxon Shore. Dalej już było tylko spokojniej. Rzewne My Bloody Valentine, portugalski Post-Rock od Lindy Martini, czy w końcu rozpływające się w ambientowych fantazjach "Brightest Star At Night" autorstwa Air Formation. Na uwagę Post Scriptum zasłużył sobie również projekt Christoffera Franzéna - Lights & Motion, dla którego płyta Save Your Heart jest już drugą wydaną w 2013 roku tego obracającego się na peryferiach soundscape'ingu i muzyki filmowej Szweda. Kyte jako utwór zamykający było nijako ukoronowaniem wyciszenia nastrojów, które się dokonało w drugiej części audycji jak i zarazem miłym preludium do następującej po Post Scriptum w ramówce Synthezatornii.

Playlista 19.11.2013 (Sun grows dim... and then... more roaring...)

1. Ef - Sun Grows Dim [Ceremonies. 2013]
2. Mount Eerie - Pale Lights [Ocean Roar. 2012]
3. Mount Eerie - Ocean Roar [Ocean Roar. 2012]
4. Mount Eerie - Instrumental [Ocean Roar. 2012]
5. Bowery Electric - Another Road [Bowery Electric. 1995]
6. Gifts From Enola - Benthos [From Fathoms. 2009]
7. Saxon Shore - The Lame Shall Enter First [The Exquisite Death Of Saxon Shore. 2005]
8. My Bloody Valentine - Who Sees You [m b v. 2013]
9. Linda Martini - Estuque [Olhos De Mongol. 2006]
10. Air Formation - Brightest Star At Night [Ends In Light. 2002]
11. Lights & Motion - Heartbeats [Save Your Heart. 2013]
12. Kyte - Bridges In The Sky [Science For The Living. 2009]

Najbardziej uderzającym mnie tekstem spośród powyższych utworów może pochwalić się My Bloody Valentine. Na swoim nowym albumie Irlandczycy w bardzo autentyczny sposób przenieśli słuchaczy 20 lat wstecz, do czasów gdy shoegaze rodził się i definiował by potem na stałe zająć miejsce w historii rocka - również za sprawą tej ekipy z Dublina. Utwór "Who Sees You" niesie ze sobą też stosowny ciężar emocjonalny, a otwierająca go strofa jest pełna jakby pourywanych myśli. Jednakże spośród nich wyjawia się pewne pragnienie...:
"One day someone can carry me to the one
Who sees you
Rain these lanes far away on my way
I would rain on the
How could it be I could love under such low
That your nightmares...
"
by Kevin Shields of My Bloody Valentine

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz