niedziela, 9 marca 2014

It's always best when the light is off...

Rzadko pojawiają się w Post Scriptum rodzime dźwięki - średnio raz na miesiąc wedle mojej zgrubnej rachuby. To nieoczekiwane pojawienie się na początku ekipy z Warszaw jest efektem imprezy urodzinowej Radia Aktywnego, na których to stacja świętowała 9 lat swojej działalności, a na której to pojawił się m.in. zespół HOAP. Lekko alternatywny duch tamtej imprezy i pozytywne z niej wspomnienia ucieleśniły się w pierwszej godzinie, w której nie brakowało spokojnych i wpadających w ucho kawałków - zagościł m.in. od dawna nieobecny w Post Scriptum projekt Puscifer oraz debiutujący zdaje się w audycji na poły popowy The Fray.
Począwszy od kultowego Tortoise dalsza część programu opierała się w dużej mierze na muzyce elektronicznej i wraz z upływem czasu ten komponent przeważał w poszczególnych utworach. Downtempowy Röyksopp, IDMowy, rewelacyjny Boards Of Canada z ostatniej płyty, czy wreszcie chill'outowo-akustyczny Sky Surfer na koniec (debiutant w Post Scriptum) to wyraz post-imprezowego odprężenia i rozmyślań po intensywnych we wrażenia ostatnich kilku dniach.

Platylista 10.12.2013 (Impressions after RA Birthday)

1. HOAP - Renormalized [HOAP EP. 2013]
2. Radiohead - Climbing Up The Walls [OK Computer. 1997]
3. The Fray - Fall Away [How To Save A Life. 2005]
4. Anathema - Hindsight [We're Here Because We're Here. 2010]
5. Puscifer - Tiny Monsters [Conditions Of My Parole. 2011]
6. Epic45 - Weathering [Weathering. 2011]
7. Tortoise - High Class Slim Came Floatin' In [Beacons Of Ancestorship. 2009]
8. Daturah - Hybrisma [Reverie. 2008]
9. Röyksopp - Cleen Sweep [The Understanding. 2005]
10. Boards Of Canada - Jacquard Causeway [Tommorow's Harvest. 2013]
11. Sky Surfer - Impressions [Ibiza Chill Guitars 2007. 2007]

Zakończenie notki tym razem jak najbardziej pozytywne. Niektórym może się wydawać, że Anathema w ciągu ostatnich kilku lat mocno zdryfowała w kierunku muzyki pretensjonalnej, bazującej na tanich, żeby nie powiedzieć quasi-komercyjnych chwytach. Nie zmienia to jednak faktu, że Danny Cavanagh i jego brat Vincent nie zatracili sztuki literackiej, rzemieślniczo ją dopracowując i doskonaląc. "Hindsight" to akurat najbardziej rozbudowany tekstowo utwór z We're Here Because We're Here, a kończące go przytoczone poniżej słowa to piękna i budująca konkluzja albumu, z która całkowicie się w sercu zgadzam:
"It makes no difference how deeply seated may be the trouble,
How hopeless the outcome, how muddled the tangle,
How great the mistake.
A sufficient realization of love will dissolve it all.
And if you could love enough,
You would be the happiest and most powerful person in the world.
"
by Danny Cavanagh of Anathema

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz