Dzisiaj krótko i konkretnie. Żegnamy zimę, więc jest to ostatnia szansa by wyjąć zza pazuchy bardzo zimne kawałki i sypnąć trochę puchem, by potem ochoczo zgarnąć go na pobocze silnym drogowym pługiem.
Skrajności, więc nie zabraknie. Dla każdego coś miłego :).
Zapraszam serdecznie.
Start o 21.
wtorek, 16 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz